13 marca klasy 7 i 8 wybrały się na spotkanie z postacią, która przedstawia się w ten sposób: „Moja planeta jest bardzo maleńka, / Na mojej planecie wulkany są dwa, / Moja planeta jest tycia, tycieńka, / Niewiele większa niż ja”. W tym celu nie musieliśmy, na szczęście, lecieć na asteroidę B-612, ale i tak konieczna była dość daleka wyprawa – do Teatru Nowego w Zabrzu. W lutym odbyła się tam premiera musicalu pt. „Mały Książę” w reżyserii Cezarego Domagały.
Historię głównego bohatera wszyscy – mniej więcej – znamy, to przecież jedna z lektur obowiązkowych. Jednak przedstawienie nie jest prostym, nudnym powtórzeniem treści utworu. Kosmicznej podróży Małego Księcia towarzyszą piosenki, które świetnie ilustrują przygody chłopca i pomagają zrozumieć jego zdumienie światem dorosłych. To dość smutna w gruncie rzeczy historia, ale uczy też o nadziei, której nie można tracić, patrząc w gwiazdy. No i dowiadujemy się, że:
Gdy przyjaciela masz
To masz pogodną twarz,
Toś zawsze wesół i zdrów,
Bo z tobą jest twój druh.
Problemy jakieś masz,
I zapłakaną twarz
Zobaczysz będzie inaczej,
Gdy zjawi się przyjaciel.
Bo on zrozumie cię,
On nigdy nie powie nie,
Gdy smutno rozweseli,
Radością się podzieli.
O tobie wszystko wie
I nie zawiedzie cię,
Przyjaciel widzi więcej
Bo zawsze patrzy sercem.
Przyjaciel widzi więcej
Bo zawsze patrzy sercem.
Nie można powiedzieć, żebyśmy się nudzili. Najbardziej podobała się nam gra najmłodszego aktora – chłopca, który wcielił się w rolę Małego Księcia.
Zachwycił nas też sam budynek zabrskiego teatru. No i odkryliśmy, że do Zabrza nie jest aż tak daleko.
Ł.S.